15 kwietnia, 2019

Zawód Kolekcjoner

Rynek sztuki jest jednym z najbardziej niezależnych od czynników gospodarczych obszarem inwestycyjnym. Czy jest to okres rozkwitu gospodarki, czy mamy do czynienia z kryzysem, rynek sztuki rządzi się swoimi prawami. Cena obiektu jest uzależniona od wielu czynników, przy czym jednym z najważniejszych jest poziom zamożności społeczeństwa. Najbardziej się tu liczy stan klasy średniej – im jest liczniejsza, tym popyt na sztukę rośnie, a wraz z tym ceny. W wycenie danego dzieła sztuki powinniśmy w szczególności zwrócić uwagę na :

  • Pozycję autora na rynku sztuki krajowej jak i zagranicznej
  • Ceny osiągnięte za prace artysty w ostatnich latach i czy mamy do czynienia z tendencją rosnącą
  • Autentyczność dzieł potwierdzona Certyfikatem Autentyczności
  • Jakość dzieła i jego stan zachowania
  • Czas i miejsce powstania
  • Liczba wystaw, na których dana praca była prezentowana lub jego obecność w znanej kolekcji
  • Obecność innych prac artysty w zbiorach muzealnych i prywatnych kolekcjach
  • Reprezentowanie artysty przez znane, renomowane galerie

Także widzimy, że lista jest tu długa i jednoznacznie nie można stwierdzić, które z wyżej wymienionych punktów bardziej wpływają na cenę prac artysty, a które mniej. Do tego dochodzi jeszcze moda; w danym okresie czasowym inwestorzy chętniej kupują obrazy abstrakcyjne, a w drugim figuratywne.

Kadr z filmu „Koneser”, Giuseppe Tornatore

Jednym z czynników, który bardzo zmienił się z perspektywy ostatnich lat jest próg wejścia na rynek, który znacząco się obniżył. Jeszcze niedawno musieliśmy dysponować zasobnym portfelem, aby marzyć o zawodzie kolekcjonera ale w ostatnich latach ponad 80% obiektów sprzedanych na aukcjach ma cenę niższą niż $1500. Bardziej chodzi tu o częstotliwość robionych przez nas zakupów. I tu inwestorów możemy podzielić na trzy kategorie:

  1. Kolekcjoner jest osobą kupującą obiekty sztuki trzy do pięciu razy w roku. Przy zakupie często nie motywuje go aspekt finansowy lecz sama chęć posiadania danego obiektu w swojej kolekcji. Są to inwestycje długoterminowe, często międzypokoleniowe. Sprzedaż następuje rzadko ale zawsze z bardzo dużym zyskiem. Często kolekcje takie stanowią początek prywatnej galerii lub stają się depozytem w muzeach.
  2. Inwestor kupuje obrazy dwa-trzy razy w roku. Każdy obiekt jest szczegółowo przebadany długo przed jego zakupem i ma opracowany plan finansowy. Spodziewamy się tutaj zakładanej rocznej stopy zwrotu, np. 25% i dopóki ten aspekt nie jest spełniony, praca nie jest sprzedawana. Średni okres przetrzymywania dzieła sztuki to 5-7 lat. Czasami jednak inwestor tworzy ze swojej kolekcji plan emerytalny. W tym wypadku okres przetrzymywania dzieł sztuki jest dłuższy i po pewnym czasie sprzedawany jest, przykładowo, jeden obiekt rocznie aby inwestor mógł czerpać owoce z tak skonstruowanej emerytury.
  3. Marszand kupuje obrazy co najmniej raz w miesiącu i podejście do inwestycji ma krótkoterminowe. Typowe jest aby tanio, okazyjnie kupić i od razu szukać kupca na dany obiekt. Rynek dzieł sztuki w dobie rozwiniętego internetu działa 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Wśród marszandów mamy wielu właścicieli galerii, których podzielić możemy na dwie kategorie. Tacy, którzy są absolwentami historii sztuki ale zajmują się także promocją artystów, których sami reprezentują. Drugi typ marszanda to taki, który współpracuje z drugą stroną transakcji, czyli klientem. Jest on także bardzo często inwestorem lub kolekcjonerem.

Często się zdarza, że przygodę z rynkiem sztuki zaczyna się jako inwestor, potem zostaje się kolekcjonerem, aby na koniec założyć własną galerię i zostać marszandem. Dla osób początkujących zalecane jest jednak korzystanie z doradztwa przy zakupie pierwszych obiektów.

Rynek sztuki jest rynkiem dość skomplikowanym dla nowicjuszy i dobrze jest w pierwszej kolejności udać się do doświadczonego marszanda czy Art Advisora, który zwróci uwagę na zasady rządzące tym rynkiem.